Montag, 7. Februar 2011

wstalam,umylam zeby i wzielam prysznic..ubralam zielony sweterek i zalozylam czerwona apaszke. przeciagnelam po ustach blyskiem purpury..ide wzywac wiosenke.zeby juz cieplo bylo. zimowa pora kurcze sie. kurcza mi sie stopy do rozmiaru 40 i kostnieja palce.stawiam barykade i zaszywam sie w domu. jak musze to przemykam pod budynkami,prawie ocíerajac sie o mury. podgrzac sie chce. w zimie mam nos rudolfi. kiedys go sobie odmrozilam i przy lekkim spadku temperatury klaunuje sie. jak nastrosze loki wygladam komicznie. brakuje mi tylko jednokolowego rowerka i kulek do zonglerki.czekam na zonkile w moim zachwaszczonym ogrodku. to czekanie strasznie mi sie dluzy. podlubac w ziemi bym chciala. podotykac robale. bloto zrobic z wiosennego deszczu i ogrodkowej ziemi. mam dosc goracej herbaty. powiewu swiezosci mi brakuje!

1 Kommentar: